Monthly Archive: Maj, 2011

2 koła i spełnione marzenie

by

Wczoraj spełniło się małe marzenie Pita. Kupiliśmy motor. Właściwie to Pit kupił motor 🙂 Zacznijmy od początku. W sobotę rano, w jednym z londyńskich sklepów motocyklowych, czekało na nas niebieskie Kawasaki. Jazda próbna… Czytaj dalej

Wino muzyka i Brighton

by

Nadszedł kolejny weekend. Tuż po 9 ruszamy do Brighton. Miasto kojarzy mi się z wąziutkimi uliczkami, kolorowymi witrynami i sklepikami z niecodziennymi gadżetami. Byłam tu w grudniu, przylatując na jeden dzień z Gdańska.… Czytaj dalej

Śniadanie pod chmurką

by

Śniadanie pod chmurką wydawało się świetnym pomysłem. 3 bułki na głowę. Pierwsza z jajecznicą i pomidorkiem, druga z rukolą i suszonymi pomidorami, zroszona oliwą, trzecia zapiekana z serem i pomidorami. Do tego, do… Czytaj dalej

Ciepły letni deszcz

by

Nie mogę się powstrzymać, żeby o tym nie napisać na blogu. Sobota rano, zanim otworzyłam oko, zza okna usłyszałam stukot kropli deszczu, rozbijających się o dach. Deszcz = kołdra na uszy i dłuższe… Czytaj dalej

Po świętach

by

Po świętach pora przestawić zegarek o godzinę do tyłu i wrócić do londyńskiej czasoprzestrzeni. Dziś po raz kolejny budzik zadzwonił o 6.45. Zwlekam się z łóżka, parzę sobie kawkę, wciągam kanapkę, idę. Pociąg… Czytaj dalej