Maliny i zające
Dzisiejszy dzień upłynął na doznaniach smakowo-węchowych. Zaczęło się od śniadania mistrzów. Na stół wjechały świeżo pieczone bułeczki z czosnkiem i serem (miasto omijamy dziś szerokim kołem, więc można zionąć!). Towarzyszyły im słodkie pomidorki… Czytaj dalej