Wiejskie – Miejskie

Wokół wioski złoto. I fioletowo. I zielono.

Pięknie, aż chce się hasać wśród zbóż, a nie jeździć do Londynu. Żar leje się z nieba. Wioska kusi cieniem, szumem drzew, zimnym piwem w przydrożnym pubie.

W weekend sielanka.

Od poniedziałku do piątku przeciskam się przez tunele metra, ścisk, krzesełko, ekran. 9.30 – 17.30.

W sobotę ucieczka, przestrzeń.

A u nas wygląda to mniej więcej tak: