Brzuchem po podłodze
W pierwotnym zalożeniu miało być o podróżach małych i dużych. Dziś będzie o tych najmniejszych. Zaczął się sezon na podróże brzuchem po podłodze. Pół kuchni jest wyłożona matą. Drugie pół okazuje się bardziej… Czytaj dalej
W pierwotnym zalożeniu miało być o podróżach małych i dużych. Dziś będzie o tych najmniejszych. Zaczął się sezon na podróże brzuchem po podłodze. Pół kuchni jest wyłożona matą. Drugie pół okazuje się bardziej… Czytaj dalej
Lubię złotą jesień. I słoneczne lato. I mroźne, śnieżne zimy. I wiosny, kiedy wszystko budzi się do życia. Nie lubię deszczu, zimnego wiatru, pluchy i krótkich wieczorów. Dzisiejsza niedziala zaczyna się idealnie. Za… Czytaj dalej
Znowy bez polskich znakow, z wyjasnionych juz wczesniej powodow. Chociaz tym razem, po przesluchaniu wykladu Prof. Bralczyka (ktory bardzo goraco polecam) robie to z ciut spuszczona glowa. Nie mniej, lepiej pisac jak sie… Czytaj dalej