Neon drawing
To jeden tych wieczorów, kiedy macham ręką do mniejszych i większych domowników i radośnie pędzę na pociąg do centrum. Dziś jadę na zajęcia z neon life drawing. Niby life drawing, ale modelka pomalowana… Czytaj dalej
To jeden tych wieczorów, kiedy macham ręką do mniejszych i większych domowników i radośnie pędzę na pociąg do centrum. Dziś jadę na zajęcia z neon life drawing. Niby life drawing, ale modelka pomalowana… Czytaj dalej
Przyszły katary, kaszle i gorączki. Płacze, płaczki i marudki. W nocy cieżko spać. W ciągu dniu brak siły się bawić. Podwójne espresso to ciągle mało. Trening dodaje kopa energii, ale nie na długo.… Czytaj dalej
To jedna z tych niedziel, kiedy staramy się zmobilizować do wczesnego wyjścia. Mniejsza Mała budzi nas o 7.30. Dobry start. Śniadanie, kawa, pakowanie mleka, podjadków, owoców, pieluch małych, pieluch dużych, ubrań na zmianę,… Czytaj dalej
Logistyka z dwójką okazała się być dużo bardziej skomplikowana, niż wstępnie zakładałam. W weekend jeździmy na dwa wózki. W dni żłobkowe – z gondolą. W dni z dwoma dziewczynami – z czołgiem. Lub… Czytaj dalej
Przyszedł taki weekend, kiedy zostajemy same z dziewczynami. Tata rusza w świat. My – staramy bawić się w najlepsze. Zmieniamy pieluszki. Te większe i te mniejsze. I znowu te mniejsze. I jeszcze raz.… Czytaj dalej