Wino muzyka i Brighton

by

Nadszedł kolejny weekend. Tuż po 9 ruszamy do Brighton. Miasto kojarzy mi się z wąziutkimi uliczkami, kolorowymi witrynami i sklepikami z niecodziennymi gadżetami. Byłam tu w grudniu, przylatując na jeden dzień z Gdańska.… Czytaj dalej

Śniadanie pod chmurką

by

Śniadanie pod chmurką wydawało się świetnym pomysłem. 3 bułki na głowę. Pierwsza z jajecznicą i pomidorkiem, druga z rukolą i suszonymi pomidorami, zroszona oliwą, trzecia zapiekana z serem i pomidorami. Do tego, do… Czytaj dalej

Ciepły letni deszcz

by

Nie mogę się powstrzymać, żeby o tym nie napisać na blogu. Sobota rano, zanim otworzyłam oko, zza okna usłyszałam stukot kropli deszczu, rozbijających się o dach. Deszcz = kołdra na uszy i dłuższe… Czytaj dalej

Po świętach

by

Po świętach pora przestawić zegarek o godzinę do tyłu i wrócić do londyńskiej czasoprzestrzeni. Dziś po raz kolejny budzik zadzwonił o 6.45. Zwlekam się z łóżka, parzę sobie kawkę, wciągam kanapkę, idę. Pociąg… Czytaj dalej

Jaja, mazurki i proszek do prania

by

Wesołych Świąt!! Pysznych słodkości na stołach, pełnych lecz nie przepełnionych brzuszków, spacerów w pełnym słońcu, czasu przy stole spędzonego z rodziną i w gronie najbliższych oraz chwili zadumy w rozgardiaszu kuchenno – kurczakowym.… Czytaj dalej

Piątkowy lunch

by

Zeszłotygodniowy, piątkowy lunch w pracy. Moje wyobrażenie o lunchu zostało skonfrontowane z rzeczywistością. 13.00 – kilkanaście osób znika z biura. Kierunek – słoneczny placyk w pobliżu pracy. Cel – piwo… Na wszelki wypadek… Czytaj dalej

Czworonożny

by

Ten wpis chciałam poświęcić Ivorowi, mojemu małemu czworonożnemu Przyjacielowi. Ivor spędził z nami ponad 17 pięknych lat. Zostanie w serduchu na zawsze. Wspomnienia przelewają się przez głowę. Wszystkie Psy chodzą do nieba!

Londyn puszczony z torbami

by

Poniedziałek w Londynie – torba na grzbiecie, torebka. Wstałam o 3.40. Wylatuję samolotem z Trójmiasta. O 7 wita mnie Londyn. 4 stopnie, zimno, buro, siąpi deszcz. Nie mogę jechać od razu do domu.… Czytaj dalej

polskie w Londynie

by

Polskie w Londynie jest na każdym rogu. Polskie „polaki”, polskie sklepy, polskie zwyczaje. W tesco – polski kącik a tam – polskie Kubusie, polskie śledzie i ogórki. W pakishopie polska wódka. Polskie piwo… Czytaj dalej

Cambridge – z wizytą u Harrego Pottera

by

Sobota rano – wyjazd do Cambridge. Jest 11.30 – mały, biały fiat 500 już na nas czeka pod domem. Zapakowani, zatankowani, uzbrojeni w mapę, ruszamy. Cambridge – miejsc parkingowych w centrum miasta jest… Czytaj dalej